Strony

sobota, 12 lipca 2014

Lekkie ciasto z malinami i płatkami migdałowymi

Dzisiejszy wpis jest w całości sponsorowany przez... mój telefon komórkowy.
Jak już część z Was wie z mojego profilu ma facebooku: ostatnio wszystkie sprzęty chcą mi coś powiedzieć. A to komputer w pracy, a to aparat... Najpierw nie mogłam namierzyć czytnika kart, teraz... padła karta pamięci. O co chodzi tym sprzętom? ;)

Ponadto w tym wpisie pozwolę sobie na trochę prywaty: 
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO PANIE MĘŻU! :*

Zdjęcie z cyklu: przed i po :)

A ciasto, które widzicie poniżej, to ciasto, które wczoraj powędrowało z Mężem do pracy, w związku z dzisiejszym dniem.
Robi się je bardzo szybko, nie ma opcji, żeby nie wyrosło, a jest pyszne, puszyste i cudownie wiosenne! :)

Składniki:
5 jajek - żółtka i białka osobno
1/2 szklanki cukru
120 ml oleju
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 i 3/4 szklanki mąki
odrobina soli
1 koszyczek malin
ok. 50 g płatków migdałowych

Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną cukru. Jak piana będzie sztywna - dosypywać powoli cukier i miksować, aż całkowicie się rozpuści.
Do gotowej piany dodawać powoli żółtka, po czym wlewać powoli olej, cały czas miksując.
Na koniec w masę wmiksować proszek do pieczenia i mąkę.

Ciasto wylać do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Wysypać na nie maliny (bądź jakiekolwiek inne owoce*).
Piec około 40 minut (do suchego patyczka) w temperaturze 170 stopni. W połowie pieczenia wierzch posypać płatkami migdałowymi.

Smacznego :)
 


 

 

 

 

17 komentarzy:

  1. jakie zmiany na blogu :) na lepsze :) no a ciacho świetne! to Pan Mąż na pewno zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój egzemplarz nie jada ciast, niestety... ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. mąż musiał byc zadowolony z takiego ciacha :) a złośliwość rzeczy martwych bywa upierdliwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jego koledzy z pracy ponoć byli ;)
      Jeśli chodzi o złośliwość rzeczy martwych - to okazuje się, że sprawa jest ciut poważniejsza niż się wydawało, czyli: bez aparatu przez jakiś czas... :(
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Pyszne ciasto ,szkoda ,że to mężowie nam nie pieką tylko zawsze na odwrót.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój robi pyszne obiady (zapraszam do wpisów otagowanych jako "Męską ręką) i to mi absolutnie wystarcza :))
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Wpadam z rewizytą :) Ciacho pyszne :) uniwersalne bo w sumie można dać ulubione owoce......chętnie bym zjadła kawałek :)) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - można dać jakiekolwiek oeoce, a ciasto i tak będzie pyszne :))
      Dziekuje za rewizyte i zapraszam ponownie :)

      Usuń
  5. uwielbiam połączenie malin i migdałów! ciasto wygląda prosto, a przesmacznie :)
    pozdrawiam,
    siwapiecze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej, to ciasto mówi do mnie... zjedz mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie liczy się, że tel.. liczy się efekt i smak!
    Dla mnie wielkie wow i pychota... <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz! :)
Zapraszam również serdecznie do obserwowania bloga w Google+ oraz śledzenia na facebooku!

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)