Strony

wtorek, 24 grudnia 2013

Wesolych Swiat!

Kochani,
Wesolych Swiat! Niech najblizsze dni beda dla Was czasem spokoju, pojednan i milosci, a wszystkie Wasze marzenia, zwlaszcza te uswiadomione dzis, spelniaja sie!

Pozdrawiam serdecznie i sciskam swiatecznie :)



poniedziałek, 23 grudnia 2013

Makowiec z jabłkiem

Ciasto nietypowe, ale niektórym bardzo smakowało! W środku miękkie, wilgotne, z wierzchu przypieczone. I bez grama mąki!
Składniki:
400 g maku
2 szklanki mleka
400 g cukru pudru
8 łyżek kaszy manny (dałam błyskawiczną)
8 łyżek migdałów w płatkach, z grubsza pokruszonych
6 jajek
200 g masła
5 średnich jabłek startych na tarce o grubych oczkach 3 łyżeczki proszku do pieczenia
olejek waniliowy

Mleko wlać do garnka i mocno zagrzać. Do gotującego się dodać mak i gotować około 10 minut caly czas mieszając. Po tym czasie odstawić pod przykryciem na około 30 minut. Po tym czasie mak trzykrotnie zmielić - ja użyłam blendera. W przepisie z którego korzystałam radzono, aby odcisnąć mak z mleka, ale ja tego nie zrobiłam.
Masło utrzeć z cukrem pudrem i żółtkami na gładką, białą masę. Dodawać po kolei olejek waniliowy, proszek do pieczenia, kaszę mannę, migdały, jabłka, mak.
Na samym końcu delikatnie wmieszać do wszystkiego pianę ubitą z białek.

Przelać do blachy wyłożonej papierem bądź natartej masłem i wysypanej kaszą manną.

Ciasta wychodzi sporo - ja wylałam nim blachę 28x18 cm i  keksówki 24x10 cm.
Piec około 60 minut w temperaturze 180 stopni.

Przestudzić, posypać cukrem pudrem i smacznego :)

Smacznego :)

 Zapraszam na Ewa Kuchennie na Facebooku
Dzisiejszy przepis powstał na podstawie bloga www.domowe-wypieki.pl, został jednak dość znacznie zmodyfikowany.




sobota, 21 grudnia 2013

W sam raz na jeden raz: ciasto marchewkowe

Macie czasem tak, zę chodzi za Wami jakieś ciasto? ALe chodzi tak, ze nie możecie się oprzeć pokusie? Co wtedy robicie? Podejrzewam, że pieczecie całą blachę, a po trzecim kawałku macie już dość. Ja też tak mam i pomyślałam, ze czas coś z tym zrobić.
Zachciało mi się ciasta marchewkowego, ale wiedziałam, że poprzestanę tylko na jednym kawałku. Postanowiłam więc zmodyfikować posiadany przepis tak, żeby wyszła odpowiednia ilość.
Ciasto marchewkowe wpisuje się cudnie w przedświąteczny nastrój - jest pyszne, podobne trochę w smaku do piernika.
Składniki (na 2 ramekiny o średnicy 11 cm):
1 jajko
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
5 łyżek oleju
1/2 szklanki marchewki (ja trę na grubych okach)
5-6 łyżek orzechów lub bakalii
1/4 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżki sody oczyszczonej
łyżka skórki pomarańczowej

Jajko ubić z cukrem i olejem na białą i puszystą masę. Dodając mąkę, cynamon, sodę oczyszczoną cały czas miksować. Na sam koniec dodać startą marchew i bakalie wg. uznania - ja dodaję tylko orzechy, bo nie przepadam np. za rodzynkami.
Przelać do wysmarowanych masłem i wysypanych bułką tartą form i wstawić na około 20-25 minut, do suchego patyczka, do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.

środa, 18 grudnia 2013

Pierniczki!

Przepis na te pierniczki to kolejny wypróbowany dzięki magazynowi Kuchnia. Mam nadzieję, że za te 2 tygodnie, jak przyjdzie ich czas - przypadną wszystkim do gustu.
A Wy? Macie już swoje pierniczki?
Jeśli nie, to... Do dzieła :)
  Składniki:
125 g miękkiego masła
100 g brązowego cukru
200 g miodu
400 g mąki
2 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Masło utrzeć z cukrem, aż ten całkowicie się rozpuści. Dodajemy miód, przyprawę do piernika, cynamon i sodę oczyszczoną. Dosypując po trochu mąki zagniatamy ciasto, które owijamy folią spożywczą i wkładamy na 20 minut do lodówki.
Po wyjęciu z lodówki rozwałkowujemy ciasto na grubość około 2-4 mm, wycinamy pierniczki i pieczemy około 6-8 minut w temperaturze 180 stopni.

Wyciągamy, ozdabiamy i... smacznego :)

Ja moje pierniczki posypałam jedynie cukrem pudrem lub cynamonem i wyglądają moim zdaniem super :)

 Zapraszam na Ewa Kuchennie na Facebooku!

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Keks wg. mgazynu Kuchnia

Święta, święta. Cora bliżej - brakuje mi w tym roku świątecznej aury - może to przez bark śniegu?
Zresztą jak już gdzieś pisałam - nie przepadam za tymi świętami.
No ale, jeśli jest coś co mi się kojarzy ze świętami, obok Stefanki mojej Babci i pierogów ostnych, to keks. Puszysty, pachnący z dużą ilością bakalii.
Dzisiejszy przepis pochodzi z grudniowego magazynu Kuchnia - to jeden z magazynów, który z chęcią kupuję. Przepis lekko zmodyfikowałam jeśli chodzi o ilość cukru.

Składniki:
150 g masła
100 g cukru
4 łyżki cukru waniliowego
3 jajka
170 g mąki pszennej
70 g zmielonych migdałów
100 ml mleka
300 g kandyzowanych owoców
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli

Masło ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na białą puszystą masę. Dodajemy po kolei po jednym jajku. Dosypujemy sól, sodę oczyszczoną i proszkiem do pieczenia. Po trochu wsypujemy mąkę wymieszaną z migdałami. Ustawiamy mikser na najniższe obroty i dodajemy kandyzowane owoce i mleko.
Keks wkładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy około 60 minut w temperaurze 160 stopni.

Smacznego :)


 Zapraszam na Ewa Kuchennie na Facebooku!

czwartek, 12 grudnia 2013

Piernik z powidłami i czekoladą

W zasadzie cały grudzień pachnie mi przyprawą do piernika, cynamonem i tartymi orzechami. Mam czasem wrażenie, że zaraz znajdę je w sałatce jarzynowej i kurczaku ;)
Ale żeby tradycja była zachowana to i piernik powinien być, prawda?
Składniki:
125 g miękkiego masła
1/2 szklanki cukru (ja dodałam brązowego i białego pół na pół)
3 jajka
1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
200g miodu
2 łyżeczki przyprawy do piernika
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki kakao
Polewa:
1 tabliczka gorzkiej czekolady
100 ml śmietany kremówki

Żółtka oddzielamy od białek.
Mieszamy wszystkie sypkie produkty: mąkę z sodą, cynamonem, kakao i przyprawą do piernika.
Maso ucieramy z cukrem na puszystą, białą masę. Cały czas miksując dodajemy po jednym żółtku i powoli wlewamy miód. Wyłączamy mikser. Do masy wsypujemy sypkie składniki mieszając szpatułką. Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do masy delikatnie wszystko mieszając.


Ciasto przelewamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia ub wysmarowaną masłem i wysypaną mąką. Pieczemy ok 50 minut, do suchego patyczka, w temperaturze 160 stopni.
Wyjmujemy, studzimy. Po ostudzeniu przekrawamy wzdłuż i smarujemy powidłami. Ja użyłam moich powideł śliwkowych z cynamonem.

Śmietanę podgrzewamy dorzucając do niej czekoladę ciągle mieszając. Jak czekolada się rozpuści a składniki połączą wyłączamy i zostawiamy na chwilę do przestygnięcia. Tak przygotowaną polewą oblewamy piernik. Gdy polewa zastygnie - kroimy i... jemy! Choć przyznam szczerze, że mi piernik najbardziej smakuje po 2-3 dniach :)

Smacznego :)

wtorek, 10 grudnia 2013

Obiecane i długo wyczekiwane pierniczki!

Jeśli nie macie pomysłu na prezent - upieczcie mnóstwo pierniczków, ładnie je ozdóbcie i popakujcie - gwarantuję, że taki podarunek przypadnie do gustu każdemu :)
Przepis na te pierniczki jest bardzo prosty - korzystam z niego od paru lat i nie jestem w stanie nawet odpowiedzieć skąd się u mnie wziął.
Składniki:
400 g mąki - ja czasem zastępuję część mąki mielonymi orzechami
2 duże jajka
100 g masła
100 g miodu
1/2 szklanki cukru pudru
1 łyżka kopiasta kakao
1 łyżka cynamonu
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wszystkie składniki wrzucamy do miski lub na stolnicę i wyrabiamy ciasto.
Wkładamy je na 30-60 minut do lodówki.
Po tym czasie wyjmujemy, wałkujemy na około 3-4 mm (ciastka trochę podrosnę w piekarniku), wykrawamy ciastka i pieczemy przez 8-10 minut w temperaturze 180 stopni.

Ja w ciastkach jeszcze przed wrzuceniem do piekarnika robię dziurki (patyczkiem do szaszłyka - potrzeba w końcu matką wynalazku) na wypadek gdyby obdarowani chcieli je widzieć na swoich choinkach.

Ozdabiamy wedle uznania.
Smacznego :)

Zapraszam na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK


niedziela, 8 grudnia 2013

A czemu nie rozetki?: Grudniowe Wyzwanie Blogerek

Wszędzie na dobre zagościły pierniczki - obiecuję, u mnie następny post będzie o pierniczkach.
Zostałam zaproszona do Grudniowego Wyzwania Blogerek, które dotyczyło wypieków na choinkę, i tak siedząc i myśląc uznałam, że fajnie by było zrobić coś oprócz pierników. Padło na rozetki, bo i dlaczego by nie :)
Żeby nie było za kolorowo - stało się mi coś z jedną formą do rozetek. Wściekałam się i ciskałam, ale w końcu ją poskromiłam ;)
Składniki:
szklanka mleka
2 jajka
2 łyżki cukru waniliowego
1 czubata łyżka cukru pudru
1 czubata szklanka mąki pszennej
 Dodatkowo: cukier puder do oprószenia, olej do smażenia

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w misce aż do uzyskania jednolitej, gładkiej masy. Ciasto powinno być gęste, gęstsze niż na naleśniki. Wstawić na godzinę do lodówki.

Rozgrzewamy olej. Rozetkę na chwilę zanurzamy w oleju, po czym moczymy w cieście (należy pamiętać, żeby nie zalać całej rozetki, bo wtedy bardzo ciężko będzie zdjąć ciastko) i szybko zanurzamy w oleju. Ciastko powinno samo odchodzić, a gdyby nie chciało - warto sobie pomóc widelcem ;)

Zapraszam po więcej na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK

Zapraszam również na blogi pozostałych dziewczyn biorących udział w Wyzwaniu:

czwartek, 5 grudnia 2013

Ulubiona szarlotka!

Moja ulubiona szarlotka. Naprawdę. Uwielbiam ją za wszystko! Krucha, cynamonowa...
Składniki:
1/2 kg mąki
kostka masła
2 żółtka
150 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 średnich obranych jabłek
2 łyżeczki cynamonu
4 łyżki cukru waniliowego 
2 łyżki cukru pudru

Jabłka obieramy  - część kroimy w kostkę, część ścieramy na tarce. Dosypujemy do nich cynamon, cukier waniliowy i cukier puder i dokładnie mieszamy.

Mąkę siekamy z masłem. Dodajemy żółtka, cukier, proszek do pieczenia - zagniatamy ciasto, dzielimy na 3 części i wkładamy na 30 minut do lodówki.
1 częścią ciasta wylepiamy dno formy (ja użyłam o średnicy 24 cm), nakłuwamy i podpiekamy 10-15 minut w temperaturze 180 stopni.
2 częścią ciasta wylepiamy boki tortownicy.
Na tak przygotowaną tortownicę wrzucamy przygotowane wcześniej jabłka, odsączając z nich sok.
3 część ciasta układamy na górze lub ścieramy an tarce, rozkładając równomiernie na powierzchni jabłek.

Pieczemy około godziny w temperaturze 180 stopni.
Studzimy, posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem.

Smacznego :)


Zapraszam po więcej na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK

 

wtorek, 3 grudnia 2013

Bananowe muffinki Nigelli Lawson

Miałam w lodówce lekko przejrzałe banany i postanowiłam je zużyć - to właśnie takie banany moim zdaniem są najlepsze, żeby dodać je do babeczek lub ciasta.
Składniki:
3 dojrzałe banany
125 ml oleju roślinnego
2 duże jajka
2 szklanki mąki
1/3 szklanki drobnego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 tabliczki czekolady pokrojonej w drobną kostkę lub garść groszków czekoladowych

Banany rozgnieść widelcem na gładką masę.
W misce dokładnie ubić jaja z olejem. Cały czas mieszając dodać rozgniecione banany, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, cukier i mąkę.
Papilotki napełniać do3/4 wysokości i wstawić na 25-30 minut do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni.

Ostudzić i... smacznego :)
Zapraszam po więcej na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK

niedziela, 1 grudnia 2013

Śniadanie: domowa granola z jogurtem i poziomkami

Tak, dokładnie, dobrze widzicie z poziomkami!Zamroziłam wiosną i delektuję się zimą :)
Robiliście kiedyś granolę w domu? Jeśli nie - zachęcam, robi się ją bardzo prosto, a smakuje obłędnie. Cudownie nadaje się na śniadanie, również to drugie, jedzone w pracy. Do granoli można dodać ulubione suszone owoce, polecam więc eksperymentować i dodawać coś od siebie :)
Składniki:
2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka otrębów żytnich
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1/2 szklanki słonecznika
1/2 szklanki sezamu
4-5 łyżek miodu
1/2 łyżeczki cynamonu
Dodatki: jogurt naturalny, poziomki

Płatki, otręby, wiórki, słonecznik, sezam i cynamon bardzo dokładnie mieszamy w misce, dodajemy miód i mieszamy.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, wysypujemy na niego przygotowaną mieszankę, równomiernie rozkładając i pieczemy 20-25 minut w temperaturze 130 stopni. W trakcie pieczenia mieszamy od czasu do czasu, żeby nic się nie przypaliło i upiekło się równomiernie. Po upieczeniu zostawiamy do ostygnięcia, po czym przekładamy do szczelnego pojemnika.
Podajemy z ulubionymi dodatkami - ja dodałam jogurtu naturalnego i poziomek.

Smacznego :)

Zapraszam po więcej na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK