Obiecałam, więc zamieszczam: drugi krem z marchwi.
Słodkawy, aromatyczny... Ciekawe czy bardziej zasmakuje Wam ten, czy ten z miodem, imbirem i pieczonym czosnkiem?
Składniki:
1 duża cebula
2 łyżki masła
1 kg marchwi
0,7 l bulionu wołowego
1 puszka (400 ml) mleka kokosowego
1 duży ząbek czosnku
ok. 1/2 łyżeczki curry
Do doprawienia: sól, pieprz, słodka i ostra papryka, kolendra
Do ozdoby: u mnie podprażone chipsy kokosowe i kolendra
Cebulę kroimy w paski i delikatnie szklimy ją na maśle. Dodajemy pokrojoną w kostkę marchew i podsmażamy aż się lekko zarumieni. Zalewamy bulionem wołowym i gotujemy aż marchew zmięknie. Dodać mleko kokosowe, curry i świeżą kolendrę i całość zmiksować blenderem. Doprawić solą, pieprzem, słodką i ostrą papryką.
Smacznego :)
Strony
▼
poniedziałek, 23 lutego 2015
piątek, 20 lutego 2015
Zupa krem marchewkowy z miodem, imbirem i pieczonym czosnkiem
Lubię zupy kremy. Uwielbiam wręcz! Mają tę niewątpliwą zaletę, że robi się je naprawdę szybko i zawsze, naprawdę zawsze jest w domu coś, czego można użyć do ich zrobienia.
Ostatnio robiłam dwie zupy-kremy z marchwi, dziś pierwszy z nich: z miodem, imbirem i pieczonym czosnkiem. Pyszna, rozgrzewająca, słodkawo-ostra.
Składniki:
1 średnia cebuka
2 łyżki masła
1 kg marchwii
1 litr bulionu warzywnego
2 średnie ziemniaki
2-4 łyżki miodu
ok. 1-2 cm korzenia imbiru
1/2 główki pieczonego czosnku
1/4 łyżeczki ostrej papryki i 1/4 łyżeczki słodkiej papryki
sól i pieprz do smaku
Pół główki czosnku (w łupinach) wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni pieczemy ok. 15 minut. Po tym czasie studzimy i obieramy ząbki z łupin.
Na rozgrzaną patelnię wrzucamy masło i pokrojoną w kostkę cebulę, którą przesmażamy do uzyskania złotego koloru. Dodajemy pokrojoną w kostkę marchew i smażymy, aż uzyska ona złotawy kolor. Zalewamy bulionem, dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i gotujemy aż marchewka i ziemniaki zmiękną. Dodajemy ząbki upieczonego czosnku, miód, przeciśnięty przez praskę imbir, paprykę ostrą i słodką i wszystko dokładnie blendujemy. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z grzanką, oliwą z oliwek lub podsmażonym na patelni słonecznikiem.
Smacznego :)
środa, 11 lutego 2015
Faworki
Zawsze robię je z podwójnej lub nawet potrójnej porcji. Zawsze ;)
Przepis jest bardzo prosty, ale faworki same w sobie są dość czasochłonne, zwłaszcza, jak robi się je samemu. Ja tym razem robiłam je z moim ukochanym Tatą, podejrzewam, że właśnie dlatego wyszły nam tak pyszne ;)
Na jutrzejszy tłusty czwartek - pozycja obowiązkowa!
Składniki (na duży, pełny talerz):
200 g mąki
1 łyżka cukru pudru
2 jaja
3 łyżki kwaśnej śmietany (18%)
1 łyżka octu lub 1 łyżka spirytusu
ok. 4 kostki smalcu do smażenia
Ze wszystkich składników zagniatamy bardzo gęste, sprężyste ciasto.
A potem bierzemy ciasto w obie ręce i mocno... rzucamy nim o stolnicę. Przynajmniej 200 razy. Nie żartuję! W ten sposób smażyłam faworki z moją Babcią, kiedy byłam małą dziewczynką. Więc do dzieła! ;)
Ciasto chowamy na 30 minut do lodówki. Po tym czasie wyciągamy i wałkujemy na bardzo cienki placek. Jeśli ciasta jest dużo radzę podzielić ciasto na więcej kawałków, wtedy będzie się łatwiej je wałkowało.
Smażymy na bardzo mocno rozgrzanym smalcu, przewracając w trakcie smażenia.
Wyjmujemy na ręcznik papierowy do odsączenia tłuszczu.
Posypujemy cukrem pudrem i... smacznego :)
Rozwałkowane ciasto tniemy na paski, które nacinamy w środku i przewlekamy formując faworki.
poniedziałek, 9 lutego 2015
Sernik pomarańczowy
Dalszy ciąg wykorzystywania pomarańczy. Słodki, puszysty sernik, za oknem śnieg, a na talerzu wiosna! ;)
Składniki:
Spód czekoladowy:
100 g masła
100 g gorzkiej czekolady
50 g brązowego cukru
1 duże jajko
100 g mąki
Masa serowa:
1 kg sera półtłustego trzykrotnie mielonego
200 g cukru
4 duże jajka
3 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
skórka starta z 2 pomarańczy
sok z 2 pomarańczy
Dodatkowo:
Dodatkowo:
konfitura pomarańczowa
kawałki pomarańczy
Spód czekoladowy
Masło i gorzką czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy brązowy cukier i cały czas mieszając czekamy aż się rozpuści. Dodajemy jajko i mąkę i dokładnie mieszamy.
Masę przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy na 10 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Masa serowa
Wszystkie składniki na masę serową umieszczamy w misce i ubijamy mikserem (bądź mieszamy rózgą) do połączenia się składników.
Wylewamy na spód i wstawiay na ok. 60-70 minut do piekarnika. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez godzinę. Po upieczeniu zostawiamy do ostygnięcia w zamkniętym piekarniku (nie wyjmujemy, bo ciasto opadnie!).
Po ostygnięciu smarujemy konfiturą pomarańczową i wkładamy do lodówki na min. 3 godziny.
Smacznego :)
środa, 4 lutego 2015
Krem kukurydziany z mlekiem kokosowym
Odkryłam w lodówce 2 kolby kukurydzy, a że w najbliższym czasie nie kroi się raczej żaden grill (;))- musiałam je zużyć inaczej, więc połączyłam przyjemne z pożytecznym.
Składniki:
2 kolby kukurydzy (po sezonie można użyć odsączonej kukurydzy z puszki - 2 szklanki)
500 ml wywaru, bulionu lub wody (użyłam wody)
1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
2 średnie ziemniaki
2 średnie cebule
2 łyżki masła
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka startego imbiru
1 łyżeczka kurkumy w proszku
2 łyżeczki ostrej papryki
2 łyżeczki curry
sól, pieprz
Kukurydzę obrać z liści i oddzielić ziarna od kolb.
Do garnka włożyć masło i roztopić. Dodać starty imbir, pokrojony w bardzo drobną kostkę czosnek i smażyć przez 2 minuty aż składniki się przyrumienią. Dodać ziarna kukurydzy i mieszając smażyć około 3 minuty - aż kukurydza się zarumieni. Dodać kurkumę, paprykę w proszku i dokładnie wymieszać. Dodać bulion lub wodę, pokrojone w kostkę ziemniaki i zagotować. Doprawić solą, pieprzem i gotować jeszcze około 5 minut. Po tym czasie dodać mleko kokosowe i gotować przez 10-15 minut, aż kukurydza będzie miękka. Wyłączyć i bardzo dokładnie wszystko zmiksować.
Zupę przesiać przez sitko - kukurydza ma sporo łusek, które są dość twarde, dlatego naprawdę warto się ich pozbyć.
Smacznego :)
Składniki:
2 kolby kukurydzy (po sezonie można użyć odsączonej kukurydzy z puszki - 2 szklanki)
500 ml wywaru, bulionu lub wody (użyłam wody)
1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
2 średnie ziemniaki
2 średnie cebule
2 łyżki masła
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka startego imbiru
1 łyżeczka kurkumy w proszku
2 łyżeczki ostrej papryki
2 łyżeczki curry
sól, pieprz
Kukurydzę obrać z liści i oddzielić ziarna od kolb.
Do garnka włożyć masło i roztopić. Dodać starty imbir, pokrojony w bardzo drobną kostkę czosnek i smażyć przez 2 minuty aż składniki się przyrumienią. Dodać ziarna kukurydzy i mieszając smażyć około 3 minuty - aż kukurydza się zarumieni. Dodać kurkumę, paprykę w proszku i dokładnie wymieszać. Dodać bulion lub wodę, pokrojone w kostkę ziemniaki i zagotować. Doprawić solą, pieprzem i gotować jeszcze około 5 minut. Po tym czasie dodać mleko kokosowe i gotować przez 10-15 minut, aż kukurydza będzie miękka. Wyłączyć i bardzo dokładnie wszystko zmiksować.
Zupę przesiać przez sitko - kukurydza ma sporo łusek, które są dość twarde, dlatego naprawdę warto się ich pozbyć.
Smacznego :)
wtorek, 3 lutego 2015
Pączki ptysiowe
Pyszne, lekkie (ale w biodra idą ;)), delikatnie cytrynowe z lukrem - pyszota!
Składniki (na około 20 sztuk):
1/2 kostki masła
1 szklanka wody
1 łyżka soku z cytryny
200 g mąki pszennej (ok. 1 i 1/3 szklanki)
4 jajka
szczypta soli
olej do smażenia
Lukier:
łyżeczka wody
cukier puder
Wodę, sok z cytryny i masło umieszczamy w garnku i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień i cały czas mieszając dosypujemy po trochu mąki - masa powinna zacząć odchodzić od ścianek garnka. Odstawiamy do przestudzenia.
Do przestudzonej (może być jeszcze lekko ciepła) masy dodajemy sól i wbijamy po 1 jajku dokładnie mieszając.
W rondelku rozgrzewamy olej.
Z papieru do pieczenia wycinamy kwadraty. Bierzemy rękaw cukierniczy z taką końcówką i wyciskamy gniazdka z ciasta na papier do pieczenia. Pączki delikatnie wkładamy do rozgrzanego oleju, papierem do góry, po czym delikatnie odrywamy papier od ciasta.
Gniazdek nie należy smażyć zbyt gęsto, bo rozrastają się w trakcie pieczenia.
Smażymy na złoty kolor z obu stron.
Lukier
Cukier puder ucieramy z łyżeczką ciepłej wody do uzyskania gęstego lukru, którym polewamy usmażone pączki.
Smacznego :)
niedziela, 1 lutego 2015
Babka czekoladowo-pomarańczowa
W każdym razie: były w lodówce, więc trzeba było je jakoś zutylizować. W związku z tym wylądowały w cieście. W zasadzie w dwóch ciastach, ale dziś pierwsze z nich: babka czekoladowo-pomarańczowa.
Składniki:
Ciasto:
1 kostka miękkiego masła + 1 łyżka masła
100 g białego cukru
100 g ciemnego cukru muscovado
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 tabliczka gorzkiej czekolady
1,5 szklanki mąki
skórka starta z 1 pomarańczy
sok z 1 pomarańczy
garść groszków czekoladowych lub pokrojonej ciemnej czekolady
Polewa:
sok z 1 pomarańczy
tabliczka gorzkiej czekolady
skórka z 1 pomarańczy
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z łyżką masła.
Kostkę masła ucieramy na gładką białą masę z białym i brązowym cukrem. Dodajemy stopioną czekoladę, sok z pomarańczy, skórkę startą z pomarańczy, proszek do pieczenia, jajka i mąkę i wszystko dokładnie miksujemy. Dodajemy groszki czekoladowe lub drobno pokrojoną czekoladę.
Przelewamy do wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą formy i wstawiamy na 50 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Pieczemy do suchego patyczka.
Po upieczeniu studzimy i polewamy polewą: w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z sokiem z pomarańczy. Posypujemy startą skórką z pomarańczy.
Smacznego :)