Strony

czwartek, 31 października 2013

Szybkie kruche ciasteczka

Naprawdę szybkie i naprawdę bardzo smaczne ciastka do chrupania w domu i pracy. Najwiecej czasu zajmuje ich pieczenie!
 
Składniki
250 g mąki
100 g masła
100 g cukru
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego

Wszystkie suche składniki, tj. mąkę, proszek do pieczenia, cukier i cukier waniliowy wymieszać w misce. Dodać pokrojone w kostkę masło i utrzeć w palcach aż powstanie coś na kształt kruszonki. Dodać jajko i wyrobić. Gdyby ciasto nie chciało się zagnieść w gładką kulę - dodać odrobinę zimnej wody.
Rozwałkować, wykrawać ciastka foremkami, układać na papierze do pieczenia i piec 15 minut w temperaturze 180 stopni.

Smacznego :)

Ja ozdobiłam ciastka lukrami kolorowymi (niestety czarny barwnik nie chwycił i jedyne, co udało mi się uzyskać to ten dziwny szary kolor). I tak prawdę powiedziawszy bardzo żałuję, że gdy rozdawano talenty, to nie trafiło mi się nic związanego ze zdobieniem, bo to to mi akurat nie wychodzi...

wtorek, 29 października 2013

Dyniowe babeczki na musie z dyni

Dynia na chwilę przysiadła na parapecie w kuchni i prowokuje do działania. Efekt jej prowokacji - poniżej :)
I to w zasadzie taki wpis z dwoma przepisami: na babeczki i na mus z dyni.
Żeby zacząć przygotowywać babeczki, potrzebujemy najpierw zrobić mus z dyni. Robi się go w bardzo prosty sposób. Na około 700 g musu potrzebujemy ok. 2 kg dyni. Taki mus możemy wykorzystać do ciasteczek, ciast, placuszków, naleśników. Już niedługo zresztą pokażę Wam jak można taki mus wykorzystać do placuszków :)
Z dyni wyjmujemy pestki i kroimy ją w paski (może być ze skórą), wkładamy do żaroodpornego naczynia i dokładnie przykrywamy folią aluminiową. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy tak około 45 minut. Po tym czasie chwilę studzimy dynię, pozbawiamy ją skóry i kroimy w drobną kostkę. Miksujemy na gładką masę.
Tak przygotowany mus przyda nam się do zrobienia babeczek.

Składniki:
kostka masła
3/4 szklanki brązowego cukru 
2 jajka
3 szklanki mąki pszennej 
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki cynamonu
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
1 i 1/4 szklanki musu z dyni

W misce mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą oczyszczoną, solą i cynamonem.
W drugiej misce masło ucieramy z cukrem na gładką, puszystą masę. Dodajemy po 1 jajku stale miksując. Dodajemy jogurt naturalny i wszystko łączymy. I do tego czasu dodajemy naprzemiennie po trochu mąki i po trochu musu z dyni. Ponoć tę część powinno się wykonywać za pomocą szpatułki, ale ja wszystko miksowałam i wyszło dobrze :)
Tak przygotowaną mieszankę wlewamy do papilotek i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 20-25 minut - do suchego patyczka.

Polewamy lukrem i już!

Lukier:
16 łyżek cukru pudru
1 łyżka gorącej wody
1/2 łyżki soku z cytryny

Do gorącej wody wsypujemy po łyżce cukru pudru cały czas dokładnie mieszając. Po którejś z kolei łyżce nasza masa zacznie przypominać lukier. Na koniec dodajemy sok z cytryny.

Smacznego :)

I tradycyjnie zapraszam do polubienia profilu na facebooku: Ewa Kuchennie - Kuchnia to serce domu

niedziela, 27 października 2013

Pełnoziarniste bułeczki

Idealne na śniadanie, pięknie pachną w całym domu w niedzielny poranek...
 Składniki: (na około 10-12 bułeczek)
500 g mąki pełnoziarnistej
2 łyżeczki soli
1 czubata łyżeczka cukru
1 opakowanie suszonych drożdży
2 łyżki oliwy
1 szklanka ciepłej wody (nie gorącej!)
rozbełtane jajko

Mąkę wymieszać z solą, cukrem i suszonymi drożdżami. Dodać oliwę i zagniatać ciasto dodając po trochu ciepłej wody. Na początku ciasto będzie kleiło się do rąk, ale po pewnym czasie przestanie.
Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i zostawić na około godzinę do wyrośnięcia.
Po godzinie z ciasta formować bułki, układać na papierze do pieczenia i zostawić do wyrośnięcia na około 30 minut. Po tym czasie bułeczki smarować rozbełtanym jajkiem i wstawiać do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika na 20 minut, do zarumienienia.

Smacznego :)

I nieodmiennie zachęcam do odwiedzenia profilu na FB: Ewa Kuchennie - Kuchnia to serce domu!

piątek, 25 października 2013

Mocno czekoladowe brownie

Jakie było zdziwienie mojej koleżanki Iwony, kiedy po którejś z imprez zrobiłyśmy brownie w jakieś 40 minut - uważała, że zrobienie brownie jest trudne, długotrwałe i bardzo skomplikowane. W rzeczywistości to ciasto z tych do zrobienia po niespodziewanym telefonie gości "Przyjeżdżamy!"
Składniki:
kostka masła
3 tabliczki gorzkiej czekolady
3 jajka
1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masło na bardzo wolnym ogniu roztopić w rondelku z czekoladą - cały czas delikatnie mieszać trzepaczką. Gdy wszystko ładnie się roztopi zdjąć z ognia i odczekać ok. 5 minut do ostygnięcia. Po tym czasie dodać jajka, cukier i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i bardzo dokładnie wymieszać.
Piec około 20-25 minut w temperaturze 190 stopni. całość powinna być spieczona z wierzchu a w środku wilgotna.
Zostawić do ostygnięcia w uchylonym piekarniku.

Smacznego :)
Rzeczona trzepaczka :)
 

środa, 23 października 2013

Tarta z dynią

Dynia jest obecnie wszędzie i warto to wykorzystać.
Tym razem proponuję tartę z dynią przepisu Jamesa Olivera - słodka i pyszna :)
 
Ciasto:
200 g mąki tortowej (ja dałam 100 tortowej i 100 g mąki pełnoziarnistej)
50 g cukru pudru
100 g zimnego masła
2 żółtka
1-2 łyżki zimnego mleka

Wszystkie składniki dokładnie siekamy na ciasto, robimy z niego kulę i wsadzamy na około 30 minut do lodówki. Po tym czasie wyjmujemy, wałkujemy i przekładamy do formy. Nakłuwamy widelcem i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20 minut: pierwsze 10 minut z obciążeniem (groch, ryż), potem zdejmujemy obciążenie i podpiekamy kolejne 10 minut.
Wyjąć z piecyka i ostudzić.

Masa:
500 g obranej, pokrojonej w kostkę dyni
500 ml mleka 3,2%
200 g cukru
2 duże jajka  
laska wanilii
dla smaku można dodać odrobinę gałki muszkatołowej i cynamonu

Do garnka  wlewamy mleko, dodajemy dynię, cukier i laskę wanilii (laskę rozkrawamy i przerzucamy do garnka). Mieszając doprowadzamy do wrzenia, po czym zmniejszamy ogień, przykrywamy i gotujemy przez 15 minut od czasu do czasu mieszając. Podnosimy przykrywkę i układamy ją tak, żeby przykrywała 1/2 garnka - tak gotujemy przez kolejne 15 minut mieszając od czasu do czasu. Zdejmujemy z ognia, wyjmujemy laskę wanilii i mielimy całość blenderem na gładką masę. Ostawiamy do wystygnięcia.
Jak już masa ostygnie dodajemy do niej powoli dwa rozbełtane jajka i ponownie ubijamy wszystko blenderem. Tak przygotowaną mieszankę wlewamy do wcześniej przygotowanego ciasta.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 35-40 minut - masa zesztywnieje, ale nadal będzie się lekko ruszała.

Jamie polecał podawać z bitą śmietaną, ale ja zrobiłam bez niej i z tego, co wiem, to... w pracy smakowało ;)


Smacznego :)

poniedziałek, 21 października 2013

Ciasto z białej czekolady z bananem i jagodami

Lubicie brownie? A białą czekoladę? Jeśli tak, to powinniście również polubić to ciasto ;)
Składniki:
2 tabliczki białej czekolady
1 kostka masła
3 jajka
3/4 szklanki cukru
4 łyżki cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 garści jagód, duży banan

W garnku topimy masło, obie czekolady i cukier oraz cukier waniliowy cały czas mieszając aż do rozpuszczenia się cukru, po czym odstawiamy do ostygnięcia.
Do lekko przestudzonej masy dodajemy po kolei jajka mieszając wszystko trzepaczką.Dodajemy mąkę, sól, proszek do pieczenia i wszystko dokładnie mieszamy aż masa będzie gładka.

Ciasto przelewamy do blachy wyłożonej papierem i na wierzch wsypujemy jagody i pokrojonego w drobną kostkę banana.

Pieczemy 30-35 minut w temperaturze 180 stopni.

Smacznego :)

niedziela, 20 października 2013

Męską ręką: makaron z mięsem i sosem pomidorowym

Dziś kolejny dzień bez przepisu, za to z makaronem, który wyszedł spod ręki PanaMęża :)

piątek, 18 października 2013

Francuskie ramekiny z gruszką

Szybkie, niedrogie, efektowne, pyszne. Zapewniam :)
Składniki (na 6 sztuk, ramekiny o średnicy 9 cm)
1 paczka ciasta francuskiego
3 duże gruszki
cukier puder, cynamon, kardamon 
masło do wysmarowania ramekinów

Ramekiny delikatnie posmarować masłem. 
Płat ciasta francuskiego podzielić na 6 kwadratów. Każdy z kwadratów delikatnie włożyć do ramekinów tak, aby dokładnie oklejały one boki foremek. na ciasto wyłożyć pokrojone w kostkę gruszki wymieszane z około 4 łyżkami cukru pudru, łyżeczką cynamonu i 1/2 łyżeczki kardamonu. Boki ciasta zawinąć na gruszki.
Piec około 20 minut w temperaturze 220 stopni.

Smacznego :)
 
<a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/szybkie-ciasta-edycja-jesien-2013" target="_blank" title="Szybkie ciasta - edycja Jesień 2013"><img src="http://zmiksowani.pl/image/miks/6c9971e509ead1862438882e350531c4_v2.jpg" width="254" height="196" border="0" alt="Szybkie ciasta - edycja Jesień 2013"/></a>

środa, 16 października 2013

Ucierane ciasto ze śliwkami

Dobre ciasto ze śliwkami jest zawsze dobre i basta!
To kolejna odsłona śliwek w cieście po kruchym cieście oraz jogurtowym placku ze śliwkami.
Składniki:
kostka masła
150 g drobnego cukru
4 jajka
200 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie budyniu waniliowego niesłodzonego
700 g śliwek przekrojonych na pół i pozbawionych pestek
szczypta soli

W misce masło ucieramy kulą do ucierania ciast, dosypując po trochu cukru. Dodajemy szczyptę soli i jajka jedno po drugim (po każdym jajku dokładnie ucieramy masę). Dodajemy proszek do pieczenia i przesianą mąkę i budyń waniliowy i mieszamy do dokładnego połączenia się składników.

Blachę o wymiarach 30x20 cm nacieramy margaryną i wysypujemy bułką tartą po czym przekładamy na nią ciasto, wyrównujemy łyżką i na ciasto wykładamy owoce.

Pieczemy 45-50 minut w temperaturze 175 stopni do suchego patyczka.

Jeśli ktoś lubi kruszonkę na ciastach - może posypać nią śliwki - u nas śliwki zostały posypane jedynie cukrem pudrem i moim zdaniem to zdecydowanie wystarczyło.

Smacznego :)

poniedziałek, 14 października 2013

Krem z dyni z jabłkiem i mascarpone

Ostatnio staram się eksperymentować i mieszać smaki. Miał być krem z nutą imbiru, ale stwierdziłam, że nie będę się męczyć, bo za imbirem średnio przepadam i wybór padł na jabłka, które nadały zupie trochę słodyczy. Taki krem doprawiony ostrą papryką i świeżym pieprzem - poezja :)
Składniki:
ok. 500 g dyni
1 litr bulionu
1 duża cebula
2 duże ziemniaki
1 duże jabłko
1,5 łyżki ostrej papryki
2 ząbki czosnku
1 łyżka curry
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka cynamonu
3 łyżki serka mascarpone (ok. 100 g)
sól, pieprz
2 łyżki masła

Nie lubię obierać dyni, ale ostatnio w jakimś programie widziałam dobry sposób na jej szybkie obranie - dynię kroimy w grube paski, pozbywamy się nasion, wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, skrapiamy oliwą i wkładamy do piekarnika na 15 minut w temperaturze 180 stopni. Po tym czasie wyjmujemy - dynia jest miękka i nie ma problemu z pozbawieniem z niej skóry.

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na maśle, jak zbrązowieje dodać bulion i pokrojoną w kostkę dynię i ziemniaki i zalać bulionem. Gotować około 15 minut, dodać pokrojone w drobną kostkę jabłko i gotować kolejne 15 minut. po tym czasie dynia i ziemniaki powinny być miękkie - dodać czosnek, curry, kurkumę, ostrą paprykę i cynamon i wszystko dokładnie rozdrobnić blenderem. Dodajemy 3 łyżki sera mascarpone i jeszcze raz dokładnie blendujemy. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku.

Smacznego :)

sobota, 12 października 2013

Jagodowy sernik na zimno

To jest bardzo normalne, że mam jagody - mrożę. W tym roku zamroziłam bób (musi być obgotowany), kurki i szparagi (muszą być zblanszowane), jagody i poziomki. No cóż, nigdy nie wiem na co mnie najdzie jak przyjdą śniegi, a ja zatęsknię za latem ;)
Składniki:
150 g ciasteczek Oreo
70-80 g masła
1 kg sera trzykrotnie mielonego
2/3 szklanki drobnego cukru
1/2 szklanka śmietany kremówki
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki cukru waniliowego
3 łyżki żelatyny
gorąca woda

Spód: 
150 g ciasteczek Oreo pokruszonych bardzo drobno (ja starłam na tarce na najmniejszych oczkach, tych, których ścieram ziemniaki na placki ziemniaczane) wymieszać z około 70-80 g roztopionego masła - wyłożyć na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (będzie łatwiej wyjąć ciasto) i włożyć do lodówki.
Masa: 

Twaróg zmiksować z drobnym cukrem, kremówką, sokiem z cytryny i cukrem waniliowym. 
Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki wrzątku i dodać do masy serowej - można dodawać ciepłą żelatynę i szybko miksować - nic się z masą nie stanie.
 
I potem zaczyna się zabawa: na spód nałożyć 1/2 sera i na 20 minut do lodówki, aż trochę stężeje.


Do pozostałej połowy sera dodać dowolne zblendowane owoce (ja dodałam lekko ugniecione jagody, nie blendowałam ich, wolę jak trafi się gdzieniegdzie cały owoc) i wyłożyć na wcześniejszą warstwę. Schłodzić min. 2 godziny w lodówce i... smacznego :)

piątek, 11 października 2013

Dżem malinowy

Jako, że czas malin mija nieubłaganie, a jeszcze gdzieniegdzie można je znaleźć - polecam zrobić dżem malinowy. Idealny i niezbędny przed nadchodzącą zimą!
Wersja szybka, z -fixem do dżemów, dostępnych w każdym sklepie.

Składniki:
1 kg malin
250-300 g cukru
4 łyżki wody
1 opakowanie -fixu (weźcie po prostu taki, jaki aktualnie jest w sklepie: żelfix/dżemix, cokolwiek)

Do garnka wsypujemy maliny, dodajemy 4 łyżki wody i nasz fix i bardzo dokładnie mieszamy. Wstawiamy na gaz i powoli podgrzewamy, aż do zagotowania - wtedy dodajemy cukier i dokładnie mieszamy. Doprowadzamy po raz kolejny do wrzenia po czym wyłączamy gaz. Ja odczekuję chwilę do momentu aż zniknie piana, która utworzyła się na dżemie, po czym przekładam do słoików, zakręcam je szybko i odstawiam do góry dnem. Słoiki powinny same się zawekować, jeśli jednak tak się nie stanie - polecam zapasteryzować wkładając zamknięte słoiki do piekarnika (stawiać na szmatkę, nigdy bezpośrednio na blachę, bo słoiki mogą popękać) w temp. 130 stopni i zostawić na jakieś 15 minut. Potem wyciągnąć i odstawić do góry dnem na ściereczce.

Smacznego :)

czwartek, 10 października 2013

Krówki, krówki, krówki :)

Uwielbiam krówki! Wszystkie - zarówno mordoklejki, jak i te twarde jak kamień i sypiące się - po prostu wszystkie :)
 
Składniki:
300 ml  śmietanki kremówki (może być też mleko skondensowane niesłodzone)
3/4 szklanki cukru
1/3 kostki masła
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (ja dałam 1/2 łyżeczki  miąższu z wanilii - stąd te kropki :)) 

Masło, kremówkę i masło rozpuścić w garnku i bardzo dokładnie połączyć. Dodać ekstrakt z wanilii, wymieszać i całość doprowadzić do wrzenia. No i teraz jest zabawa, bo czeka nas około 15 minut ciągłego mieszania (masa cały czas musi być na sporym ogniu). Po 15 minutach masa powinna sama zacząć odchodzić od dna garnka - to znaczy, że można garnek zdjąć z ognia i jeszcze przez około 5 minut mieszać - masa się trochę ochłodzi i jeszcze ciut zgęstnieje. Przelać do formy na ciasto lub innego naczynia wyłożonego folią aluminiową. Schłodzić i pokroić. 
Ja masę wlałam do foremek na pralinki - stąd ten kształt.

I smacznego :)

I przy okazji zapraszam na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK

A jutro robimy dżem malinowy! 

środa, 9 października 2013

Knedle ze śliwkami

Strasznie dawno nie było mi dane jeść knedli ze śliwkami - jak mnie naszło, to nie mogłam ich nie zrobić! :)
Składniki:
1 kg ziemniaków
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2 jajka
1/2 łyżeczki soli
1 kg śliwek
4 łyżki cukru
 Dodatkowo: masło, bułka tarta, cynamon, cukier puder - wedle uznania

Śliwki poprzekrawać na połówki i wyrzucić pestki - tu od razu zaznaczę - wybierzcie nieduże śliwki - dzięki temu knedle nie będą za duże.
Ziemniaki obrać i ugotować, jak już będą miękkie - chwilę przestudzić i przepuścić przez praskę. Do tak przygotowanych ziemniaków dodać mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, jajka i sól i dokładnie wymieszać (nie ugniatać). Z ciasta odrywać kawałki, spłaszczać w rękach, na środek nakładać śliwkę i posypujemy ją ok.1/4 łyżki cukru, po czym zlepiamy dokładnie brzegi ciasta i toczymy chwilę w rękach, żeby uformować ładną kulkę. Gdyby ciasto Wam się lepiło do rąk - obtoczcie je w mące.
Knedle gotować we wrzące, i lekko osolonej wodzie około 5 minut - do chwili aż wypłyną na powierzchnię.

Podawać z dodatkami wedle uznania - ja najbardziej lubię gotowane z cukrem pudrem, natomiast Mąż smażone na patelni na maśle. A Wy?

Smacznego :)

I przy okazji zapraszam na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK
 

poniedziałek, 7 października 2013

Czekoladowe cantuccini z miodem i orzechami laskowymi

Pamiętacie cytrynowe cantuccini z pistacjami, które opisywałam już kiedyś tutaj:
http://ewakuchennie.blogspot.com/2013/08/cytrynowe-cantuccini-z-pistacjami.html
Dziś pokażę Wam jak zrobić ich czekoladową wersję z miodem i orzechami  ja użyłam laskowych, ale z włoskimi czy nerkowcami też będą smaczne.
Składniki:
2 duże jajka
1/2 szklanki drobnego cukru
3/4 szklanki miodu
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki gorzkiego kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szklanka orzechów lasowych (można posiekać je lekko)
1/2 szklanki pokrojonej w kostkę czekolady (ja dodaję gorzkiej)

W jednej misce wymieszać dokładnie mąkę z kakao i sodą oczyszczoną.
W drogiej dokładnie miksujemy jajka z cukrem i miodem. Jak już całość się połączy - dodawać stopniowo suche składniki z drugiej miski. Jeśli po połączeniu wszystko będzie za suche - dodać miodu, jeśli zaś zbyt lejące się - mąki. Do ciasta wmieszać orzechy i czekoladę.
Z ciasta formować wałki, które następnie umieszczać na blasze i spłaszczać. Piec w temp. 180 stopni przez 25 minut, przekładając na drugą stronę w połowie pieczenia. Po tym czasie cisto wyjąć z piekanika, chwilę przestudzić, po czym pokroić na kromki o szerokości wedle uznania i podpiec po ok. 8-10 minut w piekarniku z każdej strony, kładąc ciasteczka na boku.
W przypadku tych ciastek ważne jest, żeby nie przedłużać mocno czasu ich pieczenia, gdyż im dłużej będziemy trzymać je w piekarniku, tym staną się bardziej gorzkie.

Cantuccini super się przechowują, dlatego po zamknięciu ich w metalowej puszce możemy liczyć, że przez najbliższych parę tygodni będzie co podjadać do kawy ;)

Jeśli ktoś nie lubi miodu - może użyć zamiast niego golden syrupu.

Smacznego :)

niedziela, 6 października 2013

Targi kulinarne: Warszawski Smak, 13/10

Właśnie dostałam informację, że 13 października w Warszawie organizowana jest III edycja targów kulinarnych "warszawski Smak", która odbywać się będzie w klubie "1500 m2 do wynajęcia" ul. Solec 18/20 w godzinach 11:00-18:00.

Na targach zaprezentują się warszawskie restauracje, blogerzy kulinarni, producenci żywności oraz firmy produkujące akcesoria i gadżety do kuchni.

Więcej informacji o targach znajdziecie na stronie wydarzenia na facebooku:
https://www.facebook.com/events/386814671444455/390554334403822/

Na cwilę obecną na stronie wydarzenia jest informacja, ze wśród wystawców znajdą sie:
Dobra Kiszka/ Mała Gruzja/ Pyszności / Vege Burgery/ Groole / Klukovka / Zmysły Smaku/ Dziki Trop / Oliwki etc / Ekologiczne Owoce z Zamęcina / Eko AR / Made by Pytka / Luks Pomada / Ankoo / Fabryka Słodkości / Prestige Dystrybucja / Carmoba / Moniczka w Kucni / Waffiezz / Zająć w kuchni / Ciastosfera / Bazar turecki / Pasieka pod Łosiem/ SYS / Folwark Miłkowiec / Tomek Piecze / Thermomix / MOMU.gastrobar / AïOLI Cantine Bar Café Deli / Banja Luka / Lamala / YuKa / Jami / Kinko / Nie Zawsze Musi Być Chaos / Meat Me Sandwiches / Lemon Lovely / Z Piekarnika/ Prodotti Tipici Siciliani / design.emwu / Samovar


Ja się wybieram, a Wy? :) 


P.S. Właśnie doczytałam: organizatorzy chcą także pomóc głodnym psom i kotom ze Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Józefowie koło Legionowa, więc jeśli się wybieracie i chcecie pomóc - przynieście na targi wszystkiego rodzaju artykuły spożywcze, najlepiej takie o długim terminie ważności: kasza, ryż, makaron, mięso, kości, sucha karma, puszki mięsne, konserwy, mleko, a organizatorzy to wszystko zawieziozą do schroniska. Wiem, że w schroniskach zawsze też przydadzą się stare koce, ręczniki, kołdry, pościel, więc jeśli macie coś takiego - na pewno się nie zmarnuje!

sobota, 5 października 2013

Śniadanie? Figa bez maku i bez pasternaku!

Zobaczyłam w sklepie takie śliczne figi i nie mogłam się oprzeć! No a to plus jeszcze trochę dobroci i śniadanie gotowe :)
Składniki (na 2 kanapki):
1 figa
1/2 krążka sera pleśniowego
4 plastry boczku
cytryna, a w zasadzie sok z cytryny
pieczywo (u mnie ciemne ze słonecznikiem)

Nie lubię surowej figi, dlatego pokroiłam ją na 8 części i podpiekłam w piecyku przez jakieś 8 minut. Tak po prawdzie, to figi jako takie nie robią na mnie wrażenia, za to podkreślając ich smak dodatkami - można wyczarować naprawdę bajeczne danie.
Plastry boczku podsmażamy na patelni. Ser pleśniowy kroimy w cienkie trójkąty. Cytrynę wyciskamy - potrzebne nam będzie około łyżeczki soku.
Na kanapkę kładziemy boczek, ser i figę i wszystko skrapiamy sokiem z cytryny*. I to tyle :)

Smacznego :)

I przy okazji zapraszam na profil Ewa Kuchennie na facebooku: KLIK
 

Jeśli chcecie wypróbować inne kanapki z figami, to polecam wersję z masłem, serem ricottą, figą i miodem. I ewentualnie dodatkami: owocami, orzechami, czekoladą.

czwartek, 3 października 2013

Powidła śliwkowe z nutką cynamonu i goździków

Pamiętam, jak moja mama zawsze psioczyła, że się jej powidła przypalają i nie lubi ich robić. Ale jak można żyć bez domowych powideł śliwkowych? Warto się trochę nabiedzić, namieszać i cieszyć nimi w chłodne poranki :)
Składniki:
3 kg śliwek
1/3 szklanki wody
1/4 szklanki cukru
2 goździki
2 łyżeczki cynamonu

sok z wyciśniętej 1/2 cytryny

i 3 dni ;)

Pestki wypłukać, oddzielić od pestek. Wrzucić do garnka, dolać wodę i postawić na małym ogniu. Gotujemy przez 3 godziny pilnując, żeby powidła się nie przypaliły. Gdyby jednak się przypaliły*, to absolutnie nie skrobać po dnie, bo powidła będą gorzkie - lepiej przerzucić wszystko do innego garnka i dalej gotować cały czas mieszając. Gdy śliwki zaczną się powoli rozpadać dodać sok z cytryny - dzięki temu powidła będą miały ładny kolor. Po 3 godzinach wyłączyć i zostawić na noc. Drugiego i trzeciego dnia proces powtórzyć gotując przez kolejnych parę dni co kilka godzin i pilnie mieszać.Trzeciego dnia powinno zostać około 1/3 początkowej ilości śliwek - wtedy dodać cukier, cynamon i rozgnieciony w moździerzu goździk i jeszcze chwilę pogotować, aż cukier się rozpuści. Przełożyć do słoików (muszą być suche) i zakręcić.
Polecam słoiki z powidłami zapasteryzować. Ja pasteryzuję wkładając zamknięte słoiki do piekarnika, ustawiam 130 stopni i trzymam tak przez jakieś 15 minut. Potem wyciągam i odstawiam do góry dnem na ściereczce.

I już :)

Smacznego :)

*wiecie co zrobić i jak domyć garnek, jak Wam się cokolwiek do garnka przypali? Wlać do garnka wody (niedużo, mniej niż 1/3), dodać płyn do naczyń i... zagotować! Tylko  uważać, żeby nie wykipiało - wszystko z dna zejdzie szybciutko.