Lubicie chałwę? Ja nie przepadam, ale oglądając jakiś program na Kuchni+ pokazywano jak się ją robi i pomyślałam: dlaczego nie spróbować? I oto jest - dużo lepsza niż te sklepowe :)
Składniki:
2 szklanki sezamu
10 łyżek jasnego miodu
2 garście obranych pistacji
Sezam uprażyć na suchej patelni aż zacznie pachnieć. Im ciemniej uprażymy go, tym ciemniejsza będzie nasza chałwa.
W tym czasie blanszujemy pistacje - zalewamy je gorącą wodą i po 2 minutach zdejmujemy z nich skórkę i siekamy.
Uprażony sezam przesypujemy do miski, dodajemy miód i bardzo dokładnie mieszamy. Mielimy w blenderze/maszynce do mięsa/malakserze aż uzyskamy jednolitą masę. masę formujemy w dowolny kształt, owijamy w folię aluminiową i chłodzimy przez kilka godzin w lodówce.
Smacznego :)
O matko po co ja tu zaglądałem. Teraz mam ślinotok. Uwielbiam chałwę, a z pistacjami to już jakiś kulinarny orgazm. :D
OdpowiedzUsuńPolecam :) Im krócej się praży sezam - tym chałwa jaśniejsza - ja swoją troszkę przeciągnęłam na ciemną stronę :)
UsuńBardzo lubię chałwę choć nie lubię słodkości :) ale nigdy nie przyszło mi do głowy by zrobić ja sama ! Co czytam u Ciebie posta to mam ochotę zrobić daną potrawę itp.... :)
OdpowiedzUsuńTo do dzieła ;)
UsuńMi się marzy to czekoladowe cudo, które Twój mąż zrobił i pewnie niedługo... ;)
Kupiłam dzisiaj pół kilo sezamu, to chyba przeznaczenie :)
OdpowiedzUsuńNo dobrze... W sumie to już wczoraj ;)
Usuń