Dziś zapraszam Was na tartę cytrynową. Przepis pochodzi stąd, ale został lekko zmodyfikowany przez mojego cudownego kolegę - Michała, i właśnie z tego lekko zmodyfikowanego przepisu korzystałam. Michaś - dziękuję! :)
Składniki:
Ciasto:
100 g masła
200 g mąki
3 łyżki cukru pudru
2 żółtka
2 łyżki zimnej wody
Masa:
3 duże cytryny
7 jaj
3/4 szklanki drobnego cukru
szklanka śmietany 30 lub 36%
Wszystkie składniki na ciasto umieszczamy na stolnicy i siekamy, do uzyskania jednolitego ciasta. Zawijamy je w folię spożywczą i wkładamy na około 30 minut do lodówki. Wyjmujemy, wałkujemy, przekładamy do tortownicy, nakłuwamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 10-15 minut. Po tym czasie wyjmujemy z piekarnika i lekko studzimy.
Z masą w zasadzie nie ma dużo pracy - nie trzeba nawet używać miksera, nie ma więc żadnych wymówek! Skórkę z dobrze umytych cytryn ścieramy na tarce, a cytryny przekrawamy na pół i wyciskamy z nich sok. Skórki i sok z cytryn wlewamy do miski i dodajemy jajka, cukier i śmietanę. Wszystko dokładnie mieszamy tak, aby nie było grudek i... już :) Masa będzie lejąca, ale absolutnie się tym nie przejmować - właśnie taka ma być. W czasie pieczenia stężeje i będzie wyśmienita.
Tak przygotowaną masę przelewamy na przestudzony wcześniej spód i wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 35-40 minut. Po tym czasie studzimy - w sezonie letnim warto włożyć na parę godzin do lodówki.
Ja podałam bez niczego, jednak dobra będzie posypana cukrem pudrem, posypana startą skórką z cytryny, miętą i miodem.
Smacznego :)
Jako, że ostatnio na blogu trochę wolniej się dzieje - zapraszam na profil Ewa Kuchennie na facebooku, gdzie więcej mnie :)
zjadłabym ;]
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na tartę z kremem jaglanym :)
http://kuchniapostudencku.blogspot.com/
Wygląda przepysznie !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję - ponoć była smaczna ;)
Usuń