Pamiętam, że pierwszy raz zrobiłam tosty francuskie parę lat temu po tym, jak obejrzałam któryś z programów Nigelli Lawson "Nigella nocą". Chyba bym sobie nie pozwoliła na opychanie się nimi w środku nocy, tak jak prowadząca, ale od czasu do czasu delektuję się nimi na śniadanie.
Składniki:
2 kromki chleba tostowego
1 jajko
30 ml mleka
2 łyżki cukru pudru
masło i olej do smażenia
+ dodatki wedle uznania: u mnie maliny, dżem malinowy, cukier puder i bita śmietana
Do miski wbijamy jajo, masło i cukier puder i dokładnie wszystko bełtamy. Do tak przygotowanej mieszanki wrzucamy chleb tostowy i zostawiamy na 5 minut. Po 5 minutach chleb przewracamy, tak, aby mieszanka wsiąknęła w chleb również z drugiej strony i zostawiamy tak na kolejne 5 minut.
Na patelni rozpuszczamy masło i dodajemy olej i smażymy na tym nasze tosty.
Dekorujemy wedle uznania.
Smacznego :)
Jestem jeszcze przed śniadaniem (zasługa córci, która dała dziś mamie baaaaardzo długo pospać;)) i z chęcią zjadłabym takiego tościka:) Niestety dieta trwa, więc trzeba poczekać na jej zakończenie...
OdpowiedzUsuńChoć testy należą do cięższego jedzenia, nie pogardziłabym taką apetyczną sztuką;)
OdpowiedzUsuńfajna słodka przekąska :)
OdpowiedzUsuńIdealne śniadanie na tak ponury poranek :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńPod warunkiem, że... się nie zaśpi ;)