Nie przepadam za truskawkami. Naprawdę.
Wiele osób się temu dziwi, ale tak po prostu mam. No ale czego się nie robi podczas akcji "wietrzenia lodówki"? ;)
Pewnego pięknego dnia naszło mnie na zużycie leżących już parę dni w lodówce bananów. A że akurat robiłam tarte, którą podzieliłam się z Wami ostatnio - postanowiłam zrobić i koktajl. Wyszedł naprawdę dobry - soczysty, aromatyczny, sycący i chłodny. Idealny do pancakesów, które tego dnia jedliśmy an śniadanie :)
Składniki (na 2 koktajle):
2 średnie banany
150-200 g świeżych truskawek
1/4 szklanki mleka
1 łyżka cukru pudru
1 łyżeczka soku z limonki (lub cytryny)
Opcjonalnie: 3-4 kostki lodu
Wszystkie składniki wrzucamy do misy blendera i dokładnie rozdrabniamy.
Do koktajlu dodajemy kostki lodu (bądź chłodzimy przez jakiś czas w lodówce) i podajemy z truskawką na wierzchu - musi być przekrojona na pół, bo inaczej tonie ;)
Smacznego :)
a ja truskawki uwielbiam :) i chętnie wproszę się na koktajl :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :)
UsuńCoś dla mnie! Wygląda naprawdę smacznie.
OdpowiedzUsuń