Jestem zwolenniczką szybkich obiadów. Naprawdę szybkich i prostych, takich, przy których nie trzeba się bawić w dokładnie siekanie, mieszanie i czekanie.
Z drugiej strony uwielbiam, jak gotuje mój Pan Mąż. A ten kto go zna, albo zna go z moich opowiadań wie, że to, co mi zajmuje w kuchni pół godziny - jemu zajmie trzy. W tym temacie jest perfekcjonistą i pedantem (nie mówię tu o sprzątaniu kuchni i chowaniu rzeczy do zmywarki ;)).
Ta tarta to taki trochę jedzeniowy misz-masz, dobry sposób na czyszczenie lodówki, bo konfiguracji do jej zrobienia jest mnóstwo. U mnie wygrała wersja z prosciutto, suszonymi pomidorami i szpinakiem, który szalenie lubię ;)
Składniki:
Tarta:
100 g masła
200 g mąki
1/2 łyżeczki soli
1 żółtko
3 łyżki kwaśnej śmietany
Farsz:
2 łyżki oliwy z oliwek
100 g szynki prosciutto
ok. 10-12 pomidorów suszonych w zalewie, pokrojonych w kostkę
ok. 300 g szpinaku
sok z 1/2 cytryny
pół kubka kwaśnej śmietany
1 małe jajko
2 małe ząbki czosnku
sól, pieprz do doprawienia
opcjonalnie: ser pleśniowy, np. Lazur lub ser żółty do posypania
Tarta
Mąkę mieszamy z łyżką soli. Dodajemy masło i całość siekamy. Dodajemy żółtko i kwaśną śmietanę i zagniatamy gładkie ciasto. Gdyby ciasto nie chciało się kleić - można dodać łyżkę lub dwie zimnej wody. Ciasto formujemy w kulę, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Farsz:
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek. Wrzucamy na nią szpinak i podgrzewamy, mieszając co jakiś czas. Szpinak ma to do siebie, że bardzo się kurczy na patelni, więc nie przeraźcie się, jeśli u Was zacznie niknąć w oczach - tak właśnie ma być ;)
Szpinak doprawiamy sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
Dodajemy pokrojone w kostkę pomidory i czosnek. Całość dusimy pod przykryciem parę minut.
Jeśli ktoś ma ochotę dodać ser - teraz jest do tego odpowiedni moment.
Ciasto na tartę wyjmujemy z lodówki, wałkujemy i robimy z niego nieregularny... okrąg? W sumie robimy co chcemy - koło, kwadrat, okrąg. Jeśli ktoś jest estetą - jak najbardziej można zrobię tę tartę w formie do tego przeznaczonej ;)
Na spód tarty przekładamy nasz szpinak, układamy kawałki prosciutto i zalewamy całość śmietaną wymieszaną z jajkiem.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika na 25 minut i pieczemy w temperaturze około 180 stopni.
Smacznego :)
oj, oj.. to musi smakować boskoooo <3
OdpowiedzUsuńwpadłabym na taki obiad!
aaaa, wygląda wspaniale! ♥
OdpowiedzUsuńTeż takie misz masze uwielbiam! :) świetne danie!
OdpowiedzUsuńniby misz-masz, ale jakie połączenie! to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie smakowe, dobrze sprawdza się na pizzy :) Ale z tartą jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuń