Lubię makarony za to, że w zasadzie wszystko do nich pasuje i że zrobienie jakiejś potrawy z nimi trwa tyle, co ugotowanie makaronu, albo niewiele więcej.
100 g salami pokrojonego w paski
1 średnia cebula pokrojona w piórka
3 łyżki oliwy z oliwek
ząbek czosnku
150 ml śmietany 36%
1/2 szklanki wody po gotującym się makaronie
garść słonecznika
ulubiony makaron
sól, pieprz, papryka ostra do smaku
opcjonalnie: sr do posypania
Makaron gotujemy w mocno osolonej wodzie.
Na suchej patelni prażymy słonecznik i uprażony zdjemujemy na talerzyk.
Na patelnię wlewamy oliwę z oliwek i podsmażamy na niej cebulę, a gdy ta się przyrumieni - dodajemy paski salami. Gdy salami zrobi się chrupiące - na patelnię dodajemy przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i dokładnie mieszamy, pamiętając, że czosnek nie może się nam przypalić - to spowoduje, że danie będzie gorzkie. Do całości wlewamy śmietanę i pół szklanki wody z gotującego się makaronu i dokładnie mieszamy. Jako, że makaron powinien być już gotowy - wrzucamy go na patelnię i dokładnie obtaczamy w powstałym sosie doprawiając do smaku.
Zdejmujemy na talerz, posypujemy uprażonym słonecznikiem i serem, jak ktoś ma ochotę i... smacznego :)
makaron i salami, to na pewno musi być dobre :)
OdpowiedzUsuńMuszę nieskromnie przyznać, że jest :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Bardzo ciekawe połączenie :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś ten makaron ! Jest pyszny, dzięki niemu polubiłam salami ;-) Ja jadłam jeszcze ze szpinakiem ;-) taki miksior..
OdpowiedzUsuńhttp://mrsmargg.blogspot.com/
Uwielbiam makarony, więc pewnie wykorzystam przepis:)
OdpowiedzUsuńhttp://zycienienabogato.blogspot.com/