Ach, no to będzie truskawkowy tydzień, czemu nie? ;)
Następny będzie szparagowy, przygotujcie się ;)
Jeśli chcecie zrobić ten deser - zróbcie go 4-5 godzin przed podaniem. Niestety - obawiam się, że wcześniej nie wyjdzie taki, jak powinien.
Składniki (na 3-4 szklanki deseru):
Część czekoladowa:
1/3 tabliczki czekolady (u mnie gorzka, ale mleczna też mogłaby się nadać)
1 szklanka mleka 3,2 %
3 łyżki nasion chia
Część truskawkowa:
1/2 szklanki truskawek
1/2 szklanki mleka
1 łyżka cukru
3 łyżki nasion chia
Część czekoladowa
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z dodatkiem mleka. Studzimy i po przestudzeniu dodajemy nasiona chia.
Odstawiamy do lodówki na minimum 4 godziny.
Część truskawkowa
Mleko, cukier i truskawki umieszczamy w misie blendera i bardzo mocno rozdrabniamy. Dodajemy nasion chia, dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki na minimum 4 godziny.
Po wyjęciu z lodówki do szklanek dodajemy część czekoladową i na to część truskawkową.
Podajemy od razu lub po jeszcze 15 minutowym schłodzeniu.
Smacznego :)
Cudownie wygląda ten deser :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńEwa, a mleko z części czekoladowej dodajemy, czy rozpuszczamy w nim czekoladę i ile masła skoro pojawia się w opisie, :)
OdpowiedzUsuńCzekoladę z dodatkiem mleka rozpuszczamy w kąpieli wodnej - jest o tym informacja w opisie. O maśle nie ma ani słowa :>
Usuńw takim razie można na noc :)
OdpowiedzUsuńmniam! idealny.. <3
Cudo ! Można się zakochać od samego patrzenia :)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajnie, że zrobiłaś taki dwupoziomowy deser! Dzięki temu oba smaki mają szansę się przełamać i dać sobie nawzajem jakieś tło i punkt odniesienia! :)
OdpowiedzUsuńto ja chętnie się poczęstuje takim deserem :)
OdpowiedzUsuńPyszny deserek. Uwielbiam chia :-)
OdpowiedzUsuń