Jako dziecko nie znosiłam szpinaku - ale chyba mało kto lubił tę zieloną, śmierdzącą paćkę, którą serwowano nam w przedszkolach. Teraz szpinak bardzo lubię i staram się go od czasu do czasu przemycać w domu. Można z niego wyczarować naprawdę super rzeczy - na blogu znajdziecie m.in. przepis na koktajl z tych zielonych liści i tartę z szynka prosciutto. Dziś zapraszam na makaron :)
Składniki:
ulubiony makaron
200 g liści szpinaku
1 średnia cebula
100 g boczku - ja kupuję w plastrach
100 g sera z niebieską pleśnią
1 duży ząbek czosnku
sok z 1/2 cytryny
sól, pieprz do doprawienia
ser do posypania
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
W czasie jak makaron się gotuje na patelnię wrzucamy boczek (ja nie dodaję oleju, korzystam z tego tłuszczu, który się wytopi z boczku). Boczek zdejmujemy na talerz.
Na patelni, na tłuszczu z boczku szklimy cebulę pokrojoną w bardzo drobną kostkę. Jak się zeszkli - dodajemy szpinak i smażymy mieszając od czasu do czasu. Szpinak niestety ma to do siebie, że bardzo mocno zmniejsza swoją objętość na patelni - gdy tak się stanie dodajemy pokrojony w drobną kostkę ser z niebieską pleśnią i dokładnie mieszamy do momentu, aż ser się rozpuści. Wyciskamy ząbek czosnku, dodajemy sok z cytryny, solimy i pieprzymy. Część boczku wrzucamy na patelnię, część zostawiamy do posypania.
Makaron wyjmujemy na talerze. Dodajemy szpinak, posypujemy serem i smacznego :)
Fajny pomysł na makaron :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńA ja z kolei uwielbiałam szpinak i tak jest do dziś :) Uwielbiam takie makaronowe danka - są szybkie, smaczne i zdrowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja jako dziecko nie przepadałam, teraz - uwielbiam! :)
UsuńWygląda dobrze, bardzo dobrze! Nigdy dotąd nie łączyłam boczku ze szpinakiem i bardzo chętnie wypróbuję to połączenie :)
OdpowiedzUsuńPolecam - połączenie wyborne moim zdaniem :)
UsuńWspaniały! Coś takie chodzi za mną od kilku dni...
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie spróbować :)
UsuńU mnie bardzo ciężko przemycić szpinak w potrawach. Danie wygląda bardzo smakowicie, z chęcią skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńMnie pewnie przemycanie czeka za jakiś czas ;)
UsuńPróbowałaś może zrobić jakieś wytrawne babeczki ze szpinakiem? Jeśli nie - polecam spróbować i zaangażować dziecko w robienie ich :)
Bardzo fajny pomysł :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuń