Zachciało mi się ciasta marchewkowego, ale wiedziałam, że poprzestanę tylko na jednym kawałku. Postanowiłam więc zmodyfikować posiadany przepis tak, żeby wyszła odpowiednia ilość.
Ciasto marchewkowe wpisuje się cudnie w przedświąteczny nastrój - jest pyszne, podobne trochę w smaku do piernika.
1 jajko
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
5 łyżek oleju
1/2 szklanki marchewki (ja trę na grubych okach)
5-6 łyżek orzechów lub bakalii
1/4 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżki sody oczyszczonej
łyżka skórki pomarańczowej
Jajko ubić z cukrem i olejem na białą i puszystą masę. Dodając mąkę, cynamon, sodę oczyszczoną cały czas miksować. Na sam koniec dodać startą marchew i bakalie wg. uznania - ja dodaję tylko orzechy, bo nie przepadam np. za rodzynkami.
Przelać do wysmarowanych masłem i wysypanych bułką tartą form i wstawić na około 20-25 minut, do suchego patyczka, do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
ooo muszę wypróbować, cała blacha mi nigdy nie wychodzi...
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądają takie mini ciastka :) marchewkowe zdecydowanie należy do tych ulubionych, z dużą ilością aromatycznych przypraw! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńekstra. Od dawna się zbieram by jakieś zrobić a tu przepis u Ciebie . Także po świętach robię ciacho z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam