Sezon na truskawki rozpoczął się i rozkręca z dnia na dzień. W mieście, w którym mieszkam pojawia się coraz więcej straganów z truskawkami, a ich ceny lecą w dół!
Przyznam się Wam, że nie przepadam za truskawkami. Moja Mama w szczycie sezonu jada truskawki na śniadanie, obiad i kolację, a ja nie potrafię przekonać się do tego owocu. Panna cotta jednak posmakowała mi bardzo!
Składniki (na 3-4 sztuki):
Panna cotta
1 szklanka truskawek
1/2 szklanki mleka 3,2%
1/2 szklanki śmietany kremówki
1/3 szklanki cukru pudru
ziarenka z 1/2 laski wanilii
1 łyżeczka esencji waniliowej
3 łyżeczki żelatyny
3 łyżki wody
Polewa czekoladowa:
50 g cukru
15 ml wody
15 g kakao
30 ml kremówki
1 łyżeczka żelatyny
2 łyżeczki wody
Panna cotta
Truskawki miksujemy i przecieramy przez sitko do pozbycia się pestek.
Żelatynę zalewamy wodą i odstawiamy do napęcznienia na około 5 minut.
Mleko mieszamy ze śmietaną kremówką, cukrem pudrem, ziarenkami z laski wanilii, esencją waniliową.
Żelatynę podgrzewamy w kuchence mikrofalowej lub w kąpieli wodnej. Jak będzie płynna - dolewamy do niej 4 łyżki mleka z pozostałymi składnikami i dokładnie mieszamy - to sprawi, że żelatyna będzie dokładnie rozprowadzona i bez grudek. Wlewamy do pozostałego mleka i dokładnie mieszamy.
Rozlewamy do 3 dużych lub 4 mniejszych foremek i wstawiamy do lodówki na minimum 4 godziny.
Aby wyłożyć deser na talerzyk należy nożem delikatnie oddzielić masę od ścianek naczynia i zanurzyć naczynko na ok pół minuty we wrzątku - dzięki temu deser łatwiej odejdzie od dna.
Polewa czekoladowa
Żelatynę zalewamy 2 łyżeczkami zimnej wody i odstawiamy do napęcznienia.
Do garnka wlewamy wodę i dodajemy cukier, zagotowujemy do rozpuszczenia cukru. Dodajemy kremówkę, kakao i mieszamy do połączenia się składników. Dodajemy żelatynę i dokładnie mieszamy do całkowitego jej rozpuszczenia się (lub podgrzewamy wcześniej żelatynę w kuchence mikrofalowej lub kąpieli wodnej). Polewę studzimy - będzie tężała w trakcie wychładzania, trzeba więc pilnować momentu, aż będzie gęsta, ale nie za gęsta - na pewno uda Wam się wyłapać ten moment :)
Wylewamy polewę na panna cottę, dekorujemy truskawkami i podajemy.
Smacznego :)